środa, 9 grudnia 2015

Jeszcze trochę jesieni

Dzisiaj jeszcze ostatnie tchnienia jesieni.
Niedawno miałam ochotę przetestować "coś z niczego", czyli cuda z wytłoczki po jajkach.
Powstał w ten sposób (zobaczony gdzieś i kiedyś) jeżyk.




Nawet mój Mąż się zachwycał i powiedział, iż drugi do towarzystwa musi być!
I tak powstała para jeżyków.


Zdjęcia wykonane przez mojego Męża. 


Jeżyki lecą na wyzwanie do szuflady


Dzięki za odwiedziny!


1 komentarz:

  1. Fantastyczne słodziaki! Uwielbiam takie "coś z niczego"...
    Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady i życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń