czwartek, 31 marca 2016

Wyzwanie na szybko - z dodatkiem fioletu

Brakuje mi czasu na pisanie bloga ale postaram się poprawić.
Jest po 18 dopiero co wróciłam z pracy (byłam tam od 6:30).
I tak co dzień. Na całe szczęście potrafię wyłuskać czas dla siebie.
Sama sobie taki los załatwiłam.
Kartka która poleciała do Niemiec


Użyłam metody embossingu (uwielbiam ją).
Podarłam kartkę i dodałam pozostałe elementy.

Kartka leci do wyzwania w Studio 75



Dzięki za odwiedziny!


sobota, 19 marca 2016

Malowanie farbami akwarelowymi - ćwiczenie ręki

Dzisiaj znowu ćwiczenie ręki.
Niestety w ostatnim czasie mam bardzo mało czasu.
Jeszcze w dodatku święta na karku.
Dlatego wrzucam coś co robiłam troszkę wcześniej przed całym "pośpiechem".


Malowane za
Color Mixing and Brushes for Beginners PLUS Sunset Painting Tutorial! 


Do zobaczenia!

niedziela, 13 marca 2016

Ćwiczenie ręki - malowanie akwarelami

Moje akwarele to zbiór różnych akwareli.
Co powoduję, że różnie wchłaniają się w karetkę.
Niektóre po wyschnięciu gdy przetrzemy ręką ścierają się.
Jednak postanowiłam, że nie kupie sobie nowych ponieważ najpierw muszę być zadowolona z efektu mojej pracy. Zresztą te które sobie wymarzyłam są drogie.
Może wydawać się, że technika malowania akwarelami jest prosta. Uwierzcie mi jednak, że dla mnie malowanie plamami to ogromne wyzwanie. Ja lubię panować nad każdą kreską, plama jaką stawiam na kartce a tu mam pozwolić by sama się rozpłynęła...
Jak mi to wychodzi? hmmm
Zobaczcie



Praca wykonana za wskazówkami thefrugalcrafter Lindsay Weirich
 w filmiku Fishing Boat Watercolor Sunset {REAL TIME painting tutorial}


Dzięki za odwiedziny!



środa, 9 marca 2016

Wyzwanie książkowe saga Ani z Zielonego Wzgórza

Już marzec i wypadałoby opisać jak poszło mi wyzwanie książkowe z zeszłego roku.
W sumie to nie przeczytałam pojedynczych książek z wyzwania, jednakże przeczytałam jeszcze wiele innych.
Dlatego też w tym roku nie zrobię sobie wyzwania do odhaczania - bo dla mnie to żadna mobilizacja.
Będę czytała to na co mam ochotę, ponieważ czytam dużo i nie potrzeba mnie mobilizować.
Będzie trudniej w najbliższym czasie bo pracuję więcej niż wcześniej.

Do teraz od stycznia przeczytałam już całą całą sagę Ani z Zielonego Wzgórza pióra Lucy Maud Montgomery.
Saga składa się z:
1Ania z Zielonego Wzgórza (Anne of Green Gables)
2Ania z Avonlea (Anne of Avonlea)
3Ania na Uniwersytecie (Anne of the Island)
4Ania z Szumiących Topoli (Anne of Windy Poplars)
5Wymarzony dom Ani (Anne's House of Dreams)
6Ania ze Złotego Brzegu (Anne of Ingleside)
7Dolina Tęczy (Rainbow Valley)
8Rilla ze Złotego Brzegu (Rilla of Ingleside)
9Ania z Wyspy Księcia Edwarda
Saga opowiada o osieroconej dziewczynce, która przez pomyłkę została wysłana do rodzeństwa Maryli i Mateusza Cuthbertów.
Którzy  postanawiają ją jednak zatrzymać. Dziewczynka to żywe złoto, ma tysiąc pomysłów na minutę a jej fantazja jest nieograniczona.
W pierwszej książce opisana jest jej adaptacja do nowego życia w Avonlea. Nie przechodzi ona łatwo ponieważ dziewczynka jest ruda i myśli, że to najgorsze co mogło spotkać ją w życiu. Dochodzi do sytuacji gdy dziewczynka farbuje sobie włosy ale na jaki kolor tego wam nie powiem.
Następne książki to jej dalsze losy, czyli studia (gdzie poznaje kawalera), praca (gdzie musi się zmierzyć z wpływową rodziną, która jej nie chce w mieście). W końcu po długich latach zakłada rodzinę i wychowuje gromadkę swoich dzieci. Uwierzcie nie daleko pada jabłko od jabłoni, czyli jaka matka takie dzieci. Ukazane są także oblicza wojny i oczekiwania na listy (czy on żyje?).
Czy Ania miała łatwe życie? Miała je takie jak każdy czyli były wzloty i upadki.

Książki są napisane bardzo realistycznie choć to już nie nasze czasy to bardzo przyjemnie się je czyta. Polecam na wieczór może po to by przekonać się, co faktycznie dzieci potrafią "zmajstrować". Książki wywołują uśmiech na twarzy a niekiedy i potrafią wycisnąć łzy.

Ostatnią książkę przeczytałam urywkami bo to były już tylko króciutkie opowiadania ludzi, których spotkała Ania na swojej drodze.

 Jeden z kwiatków Ani.


Dzięki za odwiedziny!












































sobota, 5 marca 2016

Część druga Albumu

Tak naprawdę ten post miał być w poniedziałek ale nie pamiętam gdzie mi uciekł.
Tak więc z dużym poślizgiem część druga albumu.
Zaczynam od powtórzenia tego co ostatnio:
użyłam tylu papierów, że nie pamiętam jak się nazywają (nie jestem dobra w zapamiętywaniu nazw papierów). Głównie używam: Panna Oliwia, Rozalia w ogrodzie, papiery studia 75, Hestic Eclectic, Świeżo Malowane, Evryday collection, i wiele innych. Osoby znające się na tym na pewno rozpoznają.

Strona 11-12
Uwielbiam robić kolorowe tło.
Wózeczek to tekturka i nie kolorowałam go bo bardzo podobał mi się taki jaki jest.



Strona 13-14 
Te strony mają jakiś urok, którego jeszcze nie rozpoznałam. Ten papier to wiem co za jeden (zakupiony w biedronie za 1zł) Służy mi także do pakowania prezentów.



Strona 115-16
Ja nie lubię różowego to te strony nawet mi się podobają. Napis Lena to embossing a także wstążki, koronka i co mi wpadło w ręce. Myślę, że ta strona poleci do wyzwania z deseczkami w Altair Art.



Strona 17-18
Szkoda mi trochę tego jednego zdjęcia, ale trudno. Przynajmniej ja wiem jaki przystojniak się tam kryje. 
Tło to stara tapeta (uwielbiam ponowne wykorzystywanie starych rzeczy).



Strona 19-20 
Na tej stronie tło to (o ile mnie pamięć nie zawodzi) stary harlequin (tego nie lubię czytać).



Strona 21-22
Na tej stronie wykorzystałam różne papiery, jest bardzo ciemna i niesamowita. Sowy są zrobione metodą embossingu. Jednak klejenie paseczków dodaje uroku stronie.


Okładka to nic specjalnego tylko przyklejony papier.

 Wszystkie zdjęcia wykonane przez mojego Męża prowadzącego blog Przerwa Techniczna.



Strony 15-16 lecą do wyzwania z deseczkami w Altair Art



Dzięki za odwiedziny!