wtorek, 14 lipca 2015

Kokardka...

Kokarda.... hm... kokarda
Od razu przypomina mi się jak moja mama robiła mi kucyki z dwoma wielkimi kokardami.
I wysyłała do przedszkola. W dodatku były różowe...
Może dlatego teraz mam awersje do tego koloru...
Kucyki lubiłam ale mam wątpliwości co do tych kokard.
Teraz już wyrosłam z kokard.
Niech będzie! Coś wymyśle.
W końcu jak wyzwanie to wyzwanie!
Coś wyszło będzie to art journal 8

Kwiatki, listki, kokardka i na tym koniec!
Tym razem kokardka jest pomarańczowa!
No dobra jeszcze cytat (nie wiem czyj).

Tak oto powstało to:



Zgłaszam do wyzwania w Szufladzie




Dzięki za odwiedziny!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz