Sama nie wiem, łatwiej namalować kobietę.
Przy jakimś problemie trochę ją "zaokrąglę" i jest ok.
Mężczyzna... hm to już całkiem inna bajka.
W rysunku znajdziecie wiele do poprawki.
Miejcie litość to prawdopodobnie mój jeden z pierwszych narysowanych mężczyzn (przypominam sobie tylko jednego chłopca). Chociaż ten też trochę jeszcze na chłopca wygląda.
Mój rysunek i ręka muszą jeszcze dorosnąć.
Po tym obrazku uznałam, iż mam jeszcze wiele do nauczenia.
Całość wykonana na papierze A3 ołówkami od B2 - B8 + rozmazywanie.
Jaki efekt?
Oceńcie sami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz