sobota, 23 maja 2015

Podczas wypraw rowerowych

Dziś trochę zdjęć z rowerowych wypadów.
Talent do robienia zdjęć ma mój mąż ale nie zawsze był obecny.
Dlatego będą to zdjęcia robione przez moją osobę.
Mogę wam niestety tylko pokazać zdjęcia.
Nie potrafię opisać frajdy jaką mam podczas jeżdżenia rowerze.
Choć powinni zrozumieć to wszyscy, którzy mają jakieś hobby w którym się zatracają.
Na rowerze mogę jechać w świat, drogami którymi mi się zamarzy (najlepsze są te nieznane).
Ale to nic na wiosnę mamy dodatkowe atrakcje!
Jadąc aleją kwitnących drzew owocowych (szczególnie wiśni), następny czas to pachnące bzy i konwalie...
aktualnie kwitną akacje - te zapachy odurzają uwierzcie mi.
Tego właśnie nie można opisać słowami (ja mam z tym problem).
Zapraszam do oglądania!

Oto ja :D (ranek ok 4`C)

Piękna rosa na zbożu:

Poranek - gdzieś tak 6:30
 Trasa spacerowa rano - prawie pusto, ale w piątek po południu można się załamać ilością ludzi (na piechotę, z wózkami, na deskorolkach, rowerach i długo jeszcze wymieniać by można). Omijanie przeszkód (czytaj dzieci) opanowane do perfekcji!


To zdjęcie zrobione po burzy. Kolory były przepiękne!


I  spotkałam pewnego przystojniaka - musiałam zrobić mu zdjęcie.Nawet się nie schował! Ba nawet pozował!



 
Dziękuje za odwiedziny!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz