wtorek, 4 listopada 2014

Zeszyt str.1

Siadłam i stwierdziłam: "Pora się wyżyć"
I tak się zaczęło:
ścinki + tusz
Potem posklejałam i wyszło bardzo kolorowo (chyba wpłynęła na mnie mozaika z wycieczki - choć tamta jest ładniejsza).




Pomyślałam: "za jaskrawe!"
Dodałam białą farbę i cegiełki (gesso)


Okazało się, że klej jest beznadziejny.
Pokolorowałam cegiełki


Podczas schnięcia zrobiłam kartkę z różami (pieczontki, tusze i flamastry).


Przykleiłam i dorysowałam przeszycia. I dodałam napis. Pocieniowałam wszystko i oto efekt



Dzięki za odwiedzenie strony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz