czwartek, 9 kwietnia 2015

Sezon "jazda bez trzymanki" uważam za otwarty!

Czyli jazda na rowerze.
Nareszcie wyszło słońce a wiąże się to z tym, że na będąc w drodze spotykam mnóstwo znajomych.
W wolnym tłumaczeniu tytułu postu:
- brak lodu na drodze (choć jeszcze może być różnie)
- odmachiwanie wszystkim znanym kierowcą (w końcu przez zimę korzystam z ich środka transportu)
- odmachiwanie znajomym
- wołanie "cześć" i "dzień dobry" (nawet słuchając muzyki)
- poprawianie słuchawek gdy uciekają podczas słuchania muzyki
- kiwanie głową wtedy gdy nie mogę puścić kierownicy (jazda po niektórych polskich drogach)
- wymachiwanie rękoma na kierowców próbujących mnie rozjechać lub zepchnąć do rowu
I to wszystko (za wyjątkiem ostatniego) z wielkim uśmiechem na twarzy.
A jeszcze jedno pobijanie mojego rekordu w jeździe bez trzymanki.





Pozdrawiam wszystkich zakręconych rowerowo!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz