poniedziałek, 26 stycznia 2015

Książka z cyklu Dary Anioła - Cassandra Clare

Przeczytałam pierwszą książkę (w tym roku) z cyklu Dary Anioła - Miasto Upadłych Aniołów tom 4 - Cassandry Clare. 


Krótko o książce. 
Wszystkie napotkane recenzje rozpoczynają się od: " Tysiące lat temu, Anioł Razjel zmieszał swoją krew z krwią mężczyzn i stworzył rasę Nephilim, pół ludzi i pół aniołów." 
Książka którą przeczytałam jest czwartą z serii. Opowiada o Nocnych łowca żyjących w cieniu i broniących nas przed demonami i innymi plugastwami. Okazuje się, że żyje tego całe mnóstwo. I tak jak z ludźmi jedni są w porządku a niektórzy starają się pokazać, iż są lepsi od innych. Pierwsze części serii czytało się lekko i przyjemnie. Ja pochłonęłam je pomiędzy uczeniem się do egzaminu. 
Autorka trzecią książkę z serii zakończyła naprawdę dobrze i wszystko zostało wyprostowane. 
I tak jak przypuszczałam musiała ponownie namieszać w czwartej książce, w końcu przygoda musi trwać. W książce pojawiają się nowi bohaterowie i nawet starożytni bogowie. Najważniejszy romans zamiast kwitnąć i rozwijać się zaczyna marnieć, pomimo wszystkich zabiegów pielęgnacyjnych głównych bohaterów. W zamian pojawia się inny romans o dosyć niespotykanym charakterze. Początek może i nie wciąga ale jednak czytając książkę istnieje pewna granicą i po jej przekroczeniu człowiek wpada w wir akcji i zapomina o świecie.
Czytając książki tejże autorki powinniśmy się spodziewać nagłych zwrotów akcji, które przyprawiają o palpitacje serca. Nie zawiodłam się. Autorka znów nas zaskakuje i to ponownie na ostatnich stronach! Po tym numerze jaki wywołała w najspokojniejszym momencie książki, nie wiem czy mam czytać następną książkę czy nie. Jednak mimo tego ciągnie mnie aby dowiedzieć się co stanie się dalej.
Książkę zaliczam do fantastyki  z elementami romansu, jeśli ktoś lubi ten gatunek to polecam. 
Po przeczytaniu książki ołówek w parze z kredkami sam zaczął malować.
Mam nadzieję, że obrazek się spodoba.



Książkę napisała kobieta, czyli jedno wyzwanie książkowe mam zaliczone!
Polecam, miłego czytania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz