To były Szybkie tygodnie
Poniedziałek - piątek -> praca
Sobota - niedziela - > uczelnia
I jeszcze raz to samo...
Co prawda w międzyczasie przeczytałam "na szybko" chyba z 4 książki.
I w końcu trochę luzu... Zrobiłam gipsówki. Teraz się suszą i czekają na piątek. Przyjdzie kumpela i mam zamiar wręczyć jej pędzel i farbki :D
Jestem ciekawa jej reakcji.
Tak wyglądają "zalane"
A tak suche:
Przygotowania do świąt - ROZPOCZĘTE!
Zaczynam robić prezenty!
Powodzenia wszystkim i natchnienia życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz