niedziela, 14 września 2014

Odskocznia

Od jakiegoś czasu chodził za mną rysunek...
Na moje nieszczęście nie wiedziałam jaki.
Wczoraj mnie natchnęło a raczej ktoś - Lindsay Weirich. (dziękuje za inspirację)
I tak oto powstał rysunek.
I etap - wieczór



II etap - późny wieczór
Kredki akwarelowe + woda


III etap - dzień następny (dziś)
Kredki zwykłe firmy która już chyba nie istnieje oraz zbieranina resztek, które udało się znaleźć.


Dziękuje za odwiedzenie stronki!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz