Zachód słońca, czyli zabawa kolorami.
Do tej pory uważam, że malowanie nieba wydaje się łatwe, a wcale takie nie jest. Dalej malowanie nieba jest hm...intuicyjne - może kiedyś się nauczę.
Farby akwarelowe - jak dla mnie to brak kontroli i musisz się "dostosować". Pod tym względem uważam, że akrylowe są dużo porostsze.
Podczas ćwiczenia powstał mi taki oto obrazek.
Filmik do zobaczenia na YouTube
Dzięki za odwiedziny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz