Dzisiaj stwierdziłam, że spróbuję użyć jak najmniej kolorów. Efekt jest zadowalający. Fioletowa męczennica dodaje troszkę energii w całej pracy. Dodałam do tego resztki papierów (jak zawsze), wycięłam jeszcze motylki i napisy.
Jednak najwięcej frajdy miałam podczas robienia tła dla tych motylków.
Dzięki za odwiedziny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz